„John Coltrane: opowieść o brzmieniu" Ben Ratliff (przełożył Filip Łobodziński)
Opis
Skąd bierze się uwielbienie? Skąd status świętości? I jak to się dzieje, że ta sama muzyka budzi najwyższy respekt i podziw, a zarazem przestrach i niezrozumienie? To są pytania o fenomen twórczości człowieka, którego rzez pewien czas nazywano wręcz synonimem jazzu – Johna Williama Coltrane’a.
Zanim podejmiemy próby odpowiedzi, cofnijmy się do czasu, gdy Coltrane był jeszcze nikim, i wraz z Benem Ratliffem, pójdźmy za nim drogą kolejnych odkryć, przemian i poszukiwań. Pójdźmy w kolejne odkrywane światy i możliwości, może na sam skraj muzyki – o czym świadczy poniższa anegdota:
Rashied Ali […] wspominał w jednym z wywiadów: „Pytałem go: «Trane, po co to robisz, po co łomoczesz w piersi i wyjesz w mikrofon?», na co odpowiadał: «Kurde, już nie mam co zagrać na rurze». Saksofon mu się wyczerpał. Już nie miał niczego do zagrania… saksofonowi skończyły się możliwości”.
A potem, gdy skończymy tę podróż, wróćmy i popatrzmy, jak słuchali go inni, jak budowali i usiłowali burzyć to sanktuarium.
Książka Ratliffa to fascynująca opowieść o tym, jak rodzi się sztuka i jakie ma konsekwencje, jak sieje ziarno, jak zbiera plony i jak te plony rozkwitają lub obumierają. To opowieść o tym, jak nadajemy sens naszemu życiu i co z tego sensu rozumieją potomni.